Historia

 

Mniszki Benedyktynki od Nieustającej Adoracji Najświętszego Sakramentu mieszkają i modlą się we wrocławskich Pawłowicach od 1972 r., jednak historia naszego Klasztoru jest znacznie dłuższa. Zgodnie z Regułą św. Benedykta każda z mniszek ślubuje stabilitas loci - stałość miejsca. Nie zawsze może to oznaczać życie zakonne spędzone w tych samych murach klasztornych, ale bardziej dotyczy to stałości życia w danej wspólnocie. Kandydatka wstępująca dziś do naszego Klasztoru, dołącza do Wspólnoty, która powstała 300 lat temu.

Historię naszego Klasztoru można podzielić na trzy etapy: najdłuższy to okres lwowski, później czas przejściowy, w którym wspólnota żyła podzielona między dwoma domami: w Pławniowicach i Bardzie Śląskim, i wreszcie ponowne połączenie Wspólnoty w Pawłowicach.

Lwów

Początki naszego Klasztoru związane są z warszawskim Klasztorem Benedyktynek-Sakramentek. W 1709 r. większość tego Zgromadzenia, uciekając przed zarazą i działaniami wojennymi, znalazła się we Lwowie. Tam pojawił się pomysł, aby założyć fundację. 24 sierpnia 1709 r. nastąpił podział Zgromadzenia: większość sióstr wróciła do Warszawy, a we Lwowie pozostało siedem mniszek: sześć Francuzek i jedna Polka, na których czele stanęła Matka Magdalena d'Auvergne. Kolejne lata były bardzo trudne, nasze siostry kilkukrotnie ogarniało zwątpienie, czy założenie tej fundacji rzeczywiście jest wolą Bożą, ale ilekroć podejmowały decyzję o powrocie, tylekroć ktoś lub coś stawało na przeszkodzie, więc dalej podejmowały trudy życia w prowizorycznych warunkach i próby założenia klasztoru. Utrzymywały się głównie z pensjonatu i życzliwości przyjaciół, ale to z trudem wystarczało na bieżące potrzeby. Pierwszy przełom nastąpił, gdy 13 września 1714 r. nasze siostry otrzymały na własność dom, który dotąd wynajmowały, wraz z przylegającymi do niego gruntami.

Drugim opatrznościowym wydarzeniem było wstąpienie do klasztoru Zofii Cetner, byłej pensjonariuszki, która za zgodą swego ojca, Franciszka Cetnera, zapragnęła ufundować klasztor ze spadku, jaki pozostawiła jej zmarła matka. Rozpoczęto budowę domu, w którym można było wreszcie przywrócić życie zakonne, przerwane wraz z opuszczeniem Warszawy. Pierwsze wystawienie Najświętszego Sakramentu - szczególne wydarzenie w życiu każdej wspólnoty Benedyktynek-Sakramentek - nastąpiło 30 marca 1717 r., a okazją do tego było rozpoczęcie nowicjatu przez fundatorkę, Zofię Cetner, która później przyjęła imię Marii Benedykty. Upragniona bulla erekcyjna nadeszła ze Stolicy Apostolskiej w maju 1719 r. z datą zatwierdzenia konwentu 16 marca 1719 r.

Klasztor się rozwijał, zaczęły napływać liczne powołania. Zgromadzenie stało się przeważająco polskie, choć sprowadzano także siostry z Francji. Niestety, rozwojowi nie sprzyjały toczące się procesy majątkowe wytaczane przez krewnych Zofii Cetner, wojna domowa i zarazy. Pierwszy klasztor został tak zniszczony, że podjęto decyzję o budowie nowego: w 1739 r. arcybiskup lwowski poświęcił fundamenty pod klasztor, a w 1743 r. - kamień węgielny pod kościół pod wezwaniem Zaślubin NMP i św. Józefa. Klasztor stanął, ale kościół długo pozostawał niedobudowany. Konsekracja kościoła odbyła się dopiero 12 maja 1904 r.

Tymczasem w 1772 r. nastąpił pierwszy rozbiór Polski i Lwów znalazł się pod zaborem austriackim. Cesarz Józef II, i w ogóle Habsburgowie, uważali się za władców katolickich. W krajach im podległych nie dochodziło nigdy do podobnych prześladowań religijnych jak w zaborze pruskim i rosyjskim, jednak dążyli oni do utworzenia Kościoła państwowego i podporządkowaniu cesarzowi całego życia religijnego. Jednym ze skutków reform józefińskich była kasata większości klasztorów łacińskich: likwidowano wszystkie klasztory uznane za "nieużyteczne" społecznie. Nasze siostry przeżyły ciężki czas niepewności, widząc, jak zamykane są kolejne lwowskie klasztory. Klasztor lwowskich Sakramentek zawdzięcza swoje ocalenie i możność przetrwania pensjonatowi, który został pozytywnie oceniony przez władze państwowe, z zastrzeżeniem, że pensjonarki powinny być także uczone języka niemieckiego.

Po pierwszej wojnie światowej Lwów znalazł się w wolnej Polsce. Budynki klasztorne nadawały się do remontu i żeby uzyskać na to środki, siostry sprzedały część ziemi należącej do klasztoru. W 1920 r. klasztorna szkoła podstawowa otrzymała prawa państwowe i zaczęto w niej zatrudniać świeckich, ale już w roku 1928 została zamknięta zgodnie z nowym prawem kanonicznym - klasztor wybrał klauzurę papieską i nie mógł zajmować się taką działalnością, jak prowadzenie szkoły. W pomieszczeniach dawnego pensjonatu, oddzielonych od klauzury, organizowano zamknięte rekolekcje, przyjmowano wycieczki zwiedzające Lwów itp.

Od początków fundacji istniało przy klasztorze Bractwo Najświętszego Sakramentu. Utrzymywało ono publiczną adorację i gorliwie szerzyło kult eucharystyczny.

Spokój nie trwał długo, w 1939 r. wybuchła druga wojna światowa. Władze radzieckie, które zajęły Lwów, zabrały siostrom ogród i piętro klasztoru. Mniszki przetrwały wojnę modląc się i pracując na swoje utrzymanie. Klasztor mogły opuszczać tylko w świeckim ubraniu. Mimo trudnych warunków nieustająca adoracja nie została przerwana i wspólnie odmawiano oficjum. Gdy wojska niemieckie zdobyły Lwów, warunki zmieniły się na tyle, że oddano siostrom ogród, w którym mogły pracować na swoje utrzymanie, mogły też chodzić w strojach zakonnych. Radością dla sióstr w tym trudnym czasie był fakt, że kościół przez cały czas przyciągał wiernych.

W kwietniu 1944 r. wojska sowieckie rozpoczęły bombardowanie Lwowa. 1 maja sporo bomb zrzucono na klasztor, trzy uderzyły w kościół. Msze św. w niedziele i święta dla wiernych odprawiano w chórze. Po zajęciu Lwowa przez władze sowieckie było bardzo ciężko z aprowizacją - siostry żyły dzięki życzliwości ludzi przynoszących chleb lub kartki na żywność.

W 1946 r. w wyniku zmiany granic Sakramentki, jak i inne wspólnoty zakonne, zostały zmuszone do opuszczenia Lwowa; ostatnia Msza święta w ich kościele została odprawiona 2 czerwca 1946 r. Siostry pospiesznie spakowały, co się tylko dało: paramenty liturgiczne, bibliotekę, dokumenty, obrazy, rzeźby itd. Nie pozwolono zabrać statuy Matki Bożej Ksieni. Wiele dokumentów trzeba było zniszczyć - gdyby dostały się w ręce władz sowieckich, mogłyby zaszkodzić dobroczyńcom. Zabrały ze sobą też trochę inwentarza. Niestety na dworcu część bagażu została zarekwirowana przez Armię Czerwoną. Pociąg ruszył do Gliwic, na ziemie odzyskane, gdzie ks. kapelan Opacki, który wcześniej wyjechał ze Lwowa, znalazł siostrom opuszczony pałac w Pławniowicach koło Gliwic.

Klasztor lwowski został zamieniony na kolonię karną dla kobiet, a w 1949 r. przekazano go Instytutowi Zooweterynaryjnemu. Kościół był wykorzystywany jako sala konferencyjna i sportowa oraz klub młodzieżowy. W 1992 r. Cerkiew greckokatolicka wystąpiła do władz o przekazanie jej kościoła Sakramentek, który uzyskała w 2 lata później. W 1995 r. świątynię poświęcono jako cerkiew p.w. Świętej Trójcy.

Pławniowice i Bardo Śląskie

Wracając do naszych sióstr: do Pławniowic dotarły po tygodniowej podróży. Aż do nadejścia frontu i Armii Czerwonej pałac należał do rodziny Ballestremów. Był obszerny, połączony z kaplicą, widać było, że jeszcze niedawno był piękny, jednak kiedy siostry tam przybyły, budynek znajdował się w ruinie. Ale nawet gdyby zrobiono kapitalny remont, pałac nie nadawałby się na klasztor sióstr klauzurowych. Od razu zaczęto szukać innej placówki.

Część Zgromadzenia przeniosła się do Barda Śląskiego, do domu, który właśnie opuszczały niemieckie siostry jadwiżanki, wraz ze swymi podopiecznymi. Ten dom także nie nadawał się na docelowy klasztor, było to raczej korzystanie z okazji. Początkowo Bardo było tylko filią Pławniowic. Z czasem (1960 r.), ze względu na dogodniejsze warunki prowadzenia w nim życia kontemplacyjnego, domem głównym stał się dom bardecki. Tam też przeniesiono nowicjat. Podział konwentu na dwa domy miał być tylko prowizorycznym rozwiązaniem, a okazało się, że stan ten trwał 30 lat.

Klasztor w Bardzie Śląskim - zdjęcia archiwalne

Obecnie w wyremontowanym pałacu w Pławniowicach mieści się Ośrodek Edukacyjno-Formacyjny Diecezji Gliwickiej, natomiast w opuszczonym przez nasze siostry klasztorze w Bardzie Śląskim przez wiele lat mieścił się zajazd Pod Złotym Lwem, w którym chętnie zatrzymywali się pielgrzymi odwiedzający Sanktuarium Matki Boskiej Bardzkiej, z którym klasztor sąsiadował.

Wrocław-Pawłowice

Na przełomie lat 60./70. XX wieku w podwrocławskiej wsi, a następnie nowym wrocławskim osiedlu proboszczem parafii był ks. Jan Rymarczuk. Jego marzeniem było się przywrócenie życia zakonnego w zniszczonym w czasie wojny klasztorze pokarmelitańskim. I tak poszukiwania naszych sióstr zbiegły się z pragnieniem tutejszego proboszcza. 7 grudnia 1972 r. przyjechały z Barda pierwsze trzy siostry na stałe: s. Augustyna, s. Teresa i s. Łucja. Inne siostry dojeżdżały z Barda w miarę potrzeb, głównie siostra Hildegarda. 8 grudnia 1972 r. siostry po raz pierwszy uczestniczyły we Mszy św. w Pawłowicach.

Klasztor miał wtedy dwa skrzydła, północne i zachodnie - tyle ze śmiałego planu udało się niemieckim karmelitankom zrealizować przed wybuchem II wojny światowej. Pawłowice, a w tym i klasztor, nie ucierpiały znacząco w czasie wojny, aż do przejścia Armii Czerwonej, kiedy najbardziej zniszczone zostały klasztor i pawłowicki kościół. Dalszych szkód dokonywali szabrownicy i czas. Zasadnicze prace remontowe trwały 3 lata. W tym czasie Msze święte odbywały się w prowizorycznej kaplicy zorganizowanej w pomieszczeniu, w którym obecnie znajduje się rozmównica przy furcie klasztornej. W dniu Niepokalanego Poczęcia NMP, 8 grudnia 1975 r., do odremontowanej kaplicy przeniesiono Najświętszy Sakrament i odprawiono pierwszą Mszę świętą konwentualną.

Prawie rok później, w listopadzie 1976 r., przyjechały siostry z Pławniowic, tworząc po 30-letniej przerwie znów jeden konwent, a od Bożego Narodzenia tego roku rozpoczęła się na nieustająca adoracja Najświętszego Sakramentu.

Odremontowana kaplica pokarmelitańska była bardzo mała i nie było w niej miejsca dla wiernych świeckich, dlatego bardzo szybko podjęto decyzję o rozbudowie klasztoru: przedłużono jedno skrzydło, w dobudowanej części znalazł się nowy chór zakonny, a kaplicę udostępniono wiernym świeckim. Poświęcenia kaplicy dokonał kardynał Henryk Gulbinowicz 19 października 1985 r. Klauzurę zamknął 25 marca 1987.

Obecny wygląd zewnętrzny budynki klasztorne uzyskały w roku 2000, kiedy ukończono budowę nowego skrzydła, w którym znalazła się przede wszystkim kaplica i chór zakonny, które zostały poświęcone przez kardynała Henryka Gulbinowicza 8 grudnia 2000 r.


Więcej zdjęć związanych z historią naszego Klasztoru można znaleźć w zakładce Galeria.